Agatha z Angeliką są w Hiszpanii. Rodzice , chrzestni i babcia Agi chcą zrobić jej niespodziankę i ją odwiedzić. Podczas lotu do Walencji były małe turbulencję lecz na razie nic się nie stało. Ale gdy jechali do domu dziewczyn stał się wypadek. Wszyscy uczestniczący w nim zgineli na miejscu. Agatha jest w ciężkim stanie twierdzi , że to stało się przez nią i ona powinna zginąć , a nie oni. *To są jej myśli* Teraz wraca do Polski i przez jakiś mieśiąc będzie pod opieką dziadków i psychologa. Lecz potem muszą znaleść jej jakiegoś opiekuna prawnego do puki nie skończy 18 lat. I z tym są największe problemy.
*jakiś czas później*
Znaleźli jej opiekuna ale nie wiedzą jak na niego zareaguję .............................
____________________________
No to jest taki sobię prolog opowiadania. Nie wiem kiedy dodam pierwszy rozdział ale na pewno pojawi się w 2 tygodniu sierpnia na 100 %. Mam nadzieję , że się podoba. ;)
~Agula
świetny prolog tylko szkoda, że taki krótki. Czekam na pierwszy rozdział i zapraszam do siebie
OdpowiedzUsuńhttp://gotta-be-you-one-direction.blogspot.com
Zajebisty prolog!!! Tylko szkoda,że krótki... Czekam na nexta ;D @agata_971012 x
OdpowiedzUsuńBardzo dobry prolog, czekam na pierwsze rozdziały z niecierpliwością. Zaczyna się oryginalnie ^^
OdpowiedzUsuńPrzy okazji zapraszam do siebie: http://when-i-see-stars.blogspot.com/